piątek, 12 grudnia 2014

Wina i pokuta

Lech Wałęsa trafił do szpitala. Po wyjściu z kościoła po spowiedzi wyrżnął jak długi i złamał nogę. Nie wiadomo, czy przypadkiem nie zataił jakiegoś grzechu i czy na podeście Bóg nie uznał, że czas wyznaczyć mu pokutę.
Tego samego dnia w sali 322 doszło do rękoczynów. Jedna z pań chodząca o kulach nie chciała odstąpić swojego łóżka drugiej pani, bez kul. Ponieważ pani bez kul nie chciała ustąpić, bo uparła się na właśnie to, a nie inne łóżko, ztmosfera się zaostrzyła. Jak pod wpływem cudu pierwsza pani odrzuciła kule, skoczyła drugiej pani na plecy i zaczęłą ją dusić. Radochy co niemiara. Aż interweniowały pielęgniarki, bo niechybnie pani bez kul straciłaby życie.
Po całym zdarzeniu pani o kulach poszła do pobliskiej kaplicy modlić się. Nie wiadomo, czy o odpuszczenie grzechów, czy o łóżko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz